piątek, 18 września 2015

Wakacje w Albanii. Podróżnik po Sarandzie. Santa Quaranta. Morze Jońskie.

Z Polski wyruszyłam w poniedziałek wieczorem, podróż była dość wyczerpująca, jechałam autobusem ponad 40 godzin. Widoki podczas podróży nie były zachwycające, raczej zwykłe pola, liczyłam na coś więcej. Problemem okazał się przejazd prze serbską granicę, gdzie aktualnie zablokowali ją uchodźcy.. smutny widok.

W środę o godzinie 11 dojechałam do Sarandy, jest to najbardziej cywilizowane i turystyczne miasteczko w Albani, liczy ok. 30tyś mieszkańców, pogoda waha się w okolicach 30-35 stopni, także jest gorąco.. natomiast plusem jest wiaterek, który cudownie smyra po ciele.

W Albanii jest dość tanio, ich walutą są LEKI, 140 leków to 1 euro, natomiast dobry obiad można zjeść za 2.5 euro :) czyli 10 zł.

Wszystkie zdjęcia zrobiłam z okna hotelu Mario, w którym się zatrzymałam.


Zapraszam do obejrzenia kolejnych zdjęć :)




  • na zdjęciu widzimy plaże Santa Quaranta, za przysłowiowy leżak trzeba zapłacić 500 leków na dobę, jednak jeśli wystarczy nam własny ręcznik możemy za darmo korzystać z plaży
  • na plaży, po prawej stronie widać bar.. ceny za drinka 500 leków, według mnie za wysoka cena, na słabą jakość drinków
  • w barze odbywają się imprezy typu szuma party ( piana party ), wczoraj miałam okazję poszaleć w pianie, było dużo muzyki,  piany, zabawy i śmiechu - polecam :)


  • jak widać na zdjęciu doskonały widok na grecką wyspę Korfu, można przepłynąć tam imprezowym statkiem, koszt wycieczki to 40 euro,
  • na Korfu dodatkowo jest ogromny park wodny 20-25 euro za cały dzień


  • po prawej stronie plaży Santa Quaranta znajdziemy centrum miasta, plażę miejską, wiele barów i restauracji, mnóstwo hoteli, wszystko w greckim stylu
  • w Sarandzie na każdym kroku są mini markety, w których można zrobić podstawowe zaknpy i zapłacić w euro

Teraz kilka słów o produktach, które znalazłam w Sarandzie.
Co jeść i pić, by nie umrzeć z głodu :)


  • piwo Tirana jest najlepszym piwem spośród lokalnych, cena za 1.5 litra to jakieś 160 leków

  • bardzo smaczne soki :) buteleczka Ananasowa idealnie nadaje się na piękny wazonik
  • ciężko byłoby się obejść bez mrożonej kawy, ta zrobiona z mlekiem jest bardzo dobra i jako jedyna jest ogólnodostępna w mini marketach, koszt ok.30 leków
  • odpowiednik naszych Croissantów, w Albanii dostępny w wielu wersjach, mnóstwo nowych, owocowych smaków


W następnym poście postaram się umieścić zdjęcia i opisy miejsc, które warto zobaczyć..
Pozdrowienia z gorącej Albanii :)

20 komentarzy:

  1. Czekam na kolejny post :) Pięknie tam jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce opublikuje dalszą część tej przygody :)

      Usuń
  2. W takim razie nic pozostaje nic innego, jak czekanie na kolejny post. Miejsce wydaje się przepiękne, na pewno można tam odpocząć...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj idę na "Wieczór Albański", także na pewno zdam relację :) Zdecydowanie można tu odpocząć, zrelaksować się nad wodą, a dodatkowo nacieszyć oko pięknym widokiem gór na tle wody ;)

      Usuń
  3. Lubię czytać relacje z wypraw, zwłaszcza do tych mniej uczęszczanych krajów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, Albania jeszcze nie jest atakowana przez ogrom turystów. Jest tu naprawdę spokojnie, a w dodatku pięknie ;)

      Usuń
  4. Piękna jest ta Albania ciekawe, humorystyczne zdjęcia pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po Chorwacji, Bośni i Hercegowinie oraz Czarnogórze marzy mi się Albania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po obejrzeniu vloga jednej z moich ulubionych vlogerek o Albanii, jest ona moim marzeniem :-) Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wycieczkę :) było pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 40 yr old Software Engineer I Mordecai Vowell, hailing from Owen Sound enjoys watching movies like Donovan's Echo and Scuba diving. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Legacy. widok

    OdpowiedzUsuń